W dniach 4 – 15 września 2018 roku Gdańska Agencja Rozwoju Gospodarczego investGDA zorganizowała wyjazd wybranych trójmiejskich firm IT do USA. Przedstawiciele agencji docenili nasze doświadczenie, a w szczególności potencjał eksportowy, dzięki czemu mieliśmy przyjemność wzięcia udziału w misji.
Program wydarzenia był niezwykle obfity i za organizację wyjazdu należą się słowa uznania dla investGDA oraz Polskiej Agencji Inwestycji i Handlu. W przeciągu niecałych dwóch tygodni odwiedziliśmy Dolinę Krzemową, Reno, Las Vegas oraz Toronto. W tym czasie mieliśmy okazję spotkać się z polskimi przedsiębiorcami (którzy spełnili swój american dream), akceleratorami biznesu, ośrodkami coworkingu, lokalnymi firmami, agencjami rządowymi i lokalnymi politykami.
W trakcie wyjazdu dokładnie obserwowaliśmy otoczenie biznesowe oraz lokalne warunki prowadzenia biznesu. W tym artykule chciałbym podzielić się z Tobą swoimi przemyśleniami z tej misji.
Amerykański entuzjazm
W USA widać olbrzymi entuzjazm do wykonywanej pracy. Praktycznie każda osoba, z którą się spotkaliśmy z niewiarygodną pasją opowiadała o swojej karierze zawodowej oraz o swoim miejscu pracy. Jest to niezwykle budujące i sprawia, że współpraca jest dużo przyjemniejsza. Co jest ważne, ten entuzjazm jest widoczny nie tylko w działach sprzedaży, ale praktycznie na każdym szczeblu organizacji.
W poszukiwaniu specjalistów…
Szczególnie w jednej kwestii firmy z USA oraz Europy maję ze sobą wiele wspólnego – olbrzymi deficyt pracowników IT. W USA, a zwłaszcza w Dolinie Krzemowej, jest on jeszcze bardziej widoczny niż w Europie. Praktycznie największe koncerny technologiczne posiadają tam swoje główne siedziby. Konkurencja w zakresie pozyskania specjalistów jest olbrzymia i firmy prześcigają się w oferowaniu różnych benefitów. Co z drugiej strony jednocześnie stanowi szansę dla firm informatycznych z pozostałych części świata, tworząc szerokie pole do współpracy.
Biura
Przestrzeń biurowa, zwłaszcza w Dolinie Krzemowej, jest inaczej zorganizowana niż w Europie. Dominują olbrzymie przestrzenie typu open space, które nie posiadają żadnych ścian ażurowych ani wydzielonych stref. Z doświadczenia wiemy, że pracownicy w Europie bardzo skarżą się na takie warunki pracy.
To, co rzuciło mi się najbardziej w oczy to brak okien w dużej liczbie przestrzeni open space. Jeśli już się pojawiały, to na wysokości 2,5m (co dość mocno ogranicza widoczność). Oczywiście nie można generalizować i jest również dużo nowoczesnych i komfortowych przestrzeni biurowych, ale znaczna ich część odbiega jednak od standardów europejskich.
Skala funduszy inwestycyjnych
Podczas spotkań z akceleratorami biznesu oraz przedstawicielami lokalnych firm często był poruszany temat inwestycji typu venture capital. Zaskakująca jest wielkość inwestycji w zestawieniu z UVP (ang. Unique Value Proposition). Prezentowane były nam projekty znanych w Polsce urządzeń, w które fundusze VC zainwestowały kwoty kilku bądź kilkunastu milionów dolarów. Do takich przykładów zalicza się urządzenie podobne do paczkomatu oraz robot do serwowania drinków.
Stany Zjednoczone Ameryki Północnej to bez wątpienia niezwykły kraj. Fascynujący zarówno pod kątem kultury, jak i podejścia do życia oraz biznesu. Z perspektywy europejskiej firmy technologicznej, jest to rynek z ogromnym potencjałem. Podczas wyjazdu udało się nam poznać wielu inspirujących przedsiębiorców oraz nawiązać obiecujące relacje. Kto wie, może to dopiero początek Toucan Systems w USA. Zobaczymy, trzymajcie za nas kciuki.
RADOSŁAW ZDUNEK
Prezes Zarządu